Newsroom zachwycił mnie już od
pierwszego odcinka. Powiem więcej, już po pierwszych 6 minutach i słowach głównego
bohatera wiedziałam, że to jest to. Może było to pochopne stwierdzenie ale nie
żałowałam, a to najważniejsze. Serial pokazuje pracę ‘od kuchni’ przy tworzeniu
programu informacyjnego. Cały proces od zbierania informacji, szukania i sprawdzania
wiarygodności źródeł, po sam montaż i emisję. Will McAvoy (w tą role wcielił
się rewelacyjny Jeff Daniels) jest swego rodzaju celebrytą telewizyjnym. Niezwykle
inteligentny, bystry, były prokurator przez pewną wypowiedź (na samym początku
odcinka), która została źle zrozumiana, traci bardzo na oglądalności. Aby
poprawić ten stan rzeczy zostaje mu przydzielony nowy producent. Ktoś z
powołaniem, pasją... i wizją by zmienić oblicze telewizji informacyjnej,
rzetelnej, mogącej edukować społeczeństwo oraz pokazywać błędy i nadużycia
jakich dopuszczają się politycy czy finansiści. Tak się składa, że nowym
producentem została eks-partnerka naszego bohatera.
Newsroom to także miejsce,
w którym przebywa bardzo wiele osób o bardzo różnych charakterach. Każda z nich
jest bardzo wyrazista i dobrze, wiarygodnie zagrana. Oprócz problemów z jakimi
borykają się wydawcy, producenci, prezenterzy podczas tworzenia takiego
programu, serial pokazuje również zwykłe ludzkie rozterki, problemy i słabości.
Jedna osoba kompletnie nie zna się na uczuciach ktoś inny jest totalną ‘nogą’
technologiczną. Od słowa do słowa i momentami mamy prawdziwą komedię omyłek.
Newsroom jest jednym z
najlepszych seriali z jakimi miałam styczność. Z pewnością docenią go ludzie
inteligentni, którzy wiedzą co się dzieje na świecie. Docenią mistrzowskie
łapanie za słówka w wykonaniu McAvoy’a, metafory, aluzje i drobnostki, które potrafią
zmienić sytuację, a nawet życie bohaterów. Dodatkowo całość okraszona jest
dobrym, nie przesadzonym i inteligentnym humorem.

Polecam obejrzeć chociaż pierwszy
odcinek, który nieźle wprowadza w środowisko Newsroom.
ocena: 9/10