środa, 6 listopada 2013

Bestie z południowych krain - współczesna baśń

Długo zastanawiałam się czy w ogóle podejmować się recenzowania tego filmu, dlatego wiele słów tu nie padnie – odczucia są ważniejsze. Z jednej strony to piękny obraz o wytrwałości i wewnętrznej sile w bardzo plastycznej oprawie, z drugiej zaś, poprzez ten film płynęło się na tyle gładko, że sama nie wiem kiedy zleciał, a słowa wydają się po prostu zbędne. Można dokładnie opisywać jakieś płótno, jego symbolikę, natężenie barw, technikę... ale każda osoba będzie inaczej go odczuwała. Te obrazy bronią się same. 

Quvenzhané Wallis która wcieliła się w rolę Hushpuppy posiada w sobie bardzo wiele charyzmy, uroku i talentu. To właśnie za ten film dostała nominacje do Oscara i zapisała się jako najmłodsza nominowana do nagrody za role pierwszoplanową. Co ciekawe, przeszła przez casting mając 5 lat zamiast wymaganych sześciu – jej mama skłamała co do wieku córki, co w tym wypadku wyszło na dobre. Sam film także otrzymał nominację i choć uważam go za godnego uwagi to uważam, że można by znaleźć kilka produkcji bardziej zasługujących na zaszczycenie tego grona. Warto jednak zauważyć, że jest to bardzo udany reżyserski debiut Behna Zeitlina, a klimatu dopełnia piękna muzyka także w jego wykonaniu przy współpracy z Danem Romerem. 

Czasami oniryczny wydźwięk obrazu zniechęca ale mimo wszystko polecam ten film jeśli macie ochotę na coś spokojnego, przyjemnego z odrobina humoru, refleksji i raczej dobrym zakończeniem.
6/10

1 komentarz:

  1. Czy ta wielka... świnia (?) to jedyny tych rozmiarów potwór w filmie?

    OdpowiedzUsuń