Było książkowe podsumowanie czas
na kinowe. Celowo nie napisałam, że filmowe ponieważ chciałam podsumować
większość filmów na które wybrałam się w ubiegłym roku do kina (a nie te, które
również oglądałam w domu). Zazwyczaj były to dwa filmy w miesiącu, czasami
trzy, a czasami niestety tylko jeden.
Rok zaczął się całkiem dobrze filmem
opartym o kultową serię gier Assasin's Creed. Oczekiwania były duże chociaż nie
spodziewałam się fajerwerków. Było parę dobrych momentów ale co najważniejsze
dużo się działo więc oglądało się go łatwo i przyjemnie. Wiele bardzo dobrych
ujęć, scenografia i charakteryzacja w punkt, chwytliwy dźwięk i muzyka. Zgodzę
się ze średnią oceną 6/10. Konwój to pozornie prosta historia o strażnikach
więziennych eskortujących groźnego przestępcę. To thriller psychologiczny o
wielu wyrazistych portretach psychologicznych, doskonale odegranych przez
czołowych polskich aktorów dramatycznych - Więckiewicz, Gajos, Czop, Bluszcz,
Simlat, to tylko kilka przykładów - 6/10. Oscarowy przebój La La Land, Złote
Globy, BAFTA, Wenecja... Można wymieniać wszystkie nagrody i nominacje przez
pół godziny. Prosta historia, doskonała muzyka, przyjemna oprawa, zagrany i
złożony bardzo przyzwoicie, a jednak mnie nie ruszył. Nie nazwałabym go
wybitnym ale kino potrzebowało takiego filmu, prostego kolorowego musicalu w
starym klasycznym stylu. Właśnie to go wyróżniło na tle ciężkich dramatów,
horrorów i filmów epickich (7/10). Sztuka kochania. Historia MichalinyWisłockiej to właściwie film dla każdego. Świetnie odegrana rola głównej
bohaterki i gdyby nie ona film byłby mdły i nijaki. Odrobinkę smaczku dodają
ciekawie pokazane realia PRLu. Warto przeczytać biografię Wisłockiej przed
obejrzeniem filmu - wiki wystarczy (7/10).
Dlaczego on? Poszłam na film z braku
innej opcji a zwiastun zapowiadał się przednio. Lepsze niż kolejna nudna komedia
romantyczna. W wielu momentach całe kino parskało śmiechem 7/10. Maria Curie to
kolejny polski film co do którego miałam nadzieję i tym razem się zawiodłam. Bardzo
słaby scenariusz, średnia gra. Jedynie kostiumy i scenografia zasługiwały na
uwagę, można obejrzeć jak będzie leciało w telewizji 5/10. Piękna i Bestia,
jedna z ulubionych baśni Disneya tym razem w wersji aktorskiej. Obejrzałam
nawet wersję 3D i się nie zawiodłam. Rewelacyjna obsada, aranżacja i montaż.
Film, który można oglądać wielokrotnie 9/10. Sama przeciw wszystkim
zaintrygował mnie zwiastunem. Film który zaskakuje za każdym razem kiedy wydaje
nam się, że już wszystko wiemy. Jeden z ciekawszych, bardziej złożonych, który
można analizować na kilku płaszczyznach 8/10. Bodyguard zawodowiec, jedna z najlepszych
komedii jakie zdarzyło mi się oglądać w ogóle. Gagi, dowcipy, żarty sytuacyjne
no i rewelacyjna gra aktorska Samuela L. Jacksona i Rayana Reynoldsa. Salma Hayek
była jak wisienka na torcie. Z pewnością obejrzę nie raz 8/10.

To oczywiście nie wszystkie filmy. Poniżej pozostałe tytuły z moją subiektywną oceną:
The Circle - Tak niebezpiecznie prawdziwy, dobre kreacje 8/10
Logan: Wolverine - Dla mnie porządny i wiarygodny 7/10
Mamy2Mamy - lekka komedia nic wymagającego 5/10
Ghost in the Shell - wielu by się nie zgodziło, ale dla mnie dobry 7/10
Transformers: Ostatni rycerz - fajne efekty, lekkie kino rozrywkowe 6/10
Paryż może poczekać - niesamowicie smaczny film 8/10
Tulipanowa gorączka - niezły, bardzo malarski, dużo ciekawostek 6/10
Na pokuszenie - powolny, oczekiwałam czegoś innego 5/10
Victoria & Abdul - bardzo ładny, warto obejrzeć 7/10
Coco - trailer lipny, bajka rewelacyjna, ufamy Pixarowi 8/10
Wojna płci - trochę się dłużył, spokojnie można by uciąć około 20-30 min 6/10
Cieszy mnie fakt, że niemal wszystkie filmy okazały się dobrym wyborem i każdy z nich był na swój sposób wartościowy. Oby rok 2018 okazał się jeszcze lepszy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz