środa, 9 października 2013

Urok prostoty czyli proza Johna Steinbecka

Pozostajemy w kręgu literatury amerykańskiej ale tym razem cofniemy się niemal sto lat wstecz. Ostatnio miałam okazję przeczytać kilka opowiadań oraz krótką powieść Johna Steinbecka i postanowiłam opisać je w jednej a nie kilku notkach. Sam autor urodził się w 1902 roku w Salinas w Kalifornii, co podkreślam, gdyż miasto to niejednokrotnie pojawia się w prozie Steinbecka, a samo wychowanie i przywiązanie do rodzimego stanu w znacznej mierze wpłynęło na styl pisania. W 1962 roku otrzymał Literacką Nagrodę Nobla co obudziło falę sprzeciwu wśród krytyków. To co mu zarzucano, czyli pewną sentymentalność, prosty język i  niewyszukany sposób opisywania problemów społecznych, było dla czytelników (tak i dla mnie) poczytywane było jednak za duży plus.

Steinbeck raczy nas charakterystyczną stylistyką prozy, bo choć prosta, okazuje się niezwykle wciągająca. Autor za każdym razem staje się bezstronnym obserwatorem, który jedynie opisuje to, co widzi nie podejmując się oceny i krytyki. Jego opisy są bardzo plastyczne, cechuje je wręcz naturalizm, nie obawia się pokazać brzydoty, biedy czy ułomności. Nie komentuje, nie tłumaczy i zostawia to w gestii czytelnika dzięki czemu każdy odnajdzie w jego prozie coś innego, a jej odbiór może być bardzo różny. Historie, które opisuje są poruszające, tak prawdziwe i zapewne przez to tak bliskie gdyż poczucia niesprawiedliwości niemal wszyscy doświadczamy. Książki, bez różnicy czy te dłuższe czy krótsze, budzą emocje i to jest bardzo ważne.

Kasztanek i Perła to dwa piękne opowiadania, w których widać próbę przezwyciężenia trudności i złego losu. Pojawia się w nich wiele bohaterów, ale każdy jest jednako istotny i różny. To również jedna z cech pisarstwa Steinbecka, niepowtarzalne i prawdziwe rysy psychologiczne postaci.

Ulica Nadbrzeżna to opowieść o mieszkańcach tytułowej ulicy. Ludzi prostych, czasem niezwykle biednych, a jednak potrafiących cieszyć się życiem i nawet najdrobniejszymi rzeczami. Książka jest piękna w swojej prostocie choć według krytyków było w niej widać spadek formy autora.

Mówiąc o Steinbecku nie można nie wspomnieć o klasyce jaką jest Na wschód od Edenu, którą czytałam już jakiś czas temu, ale nadal pamiętam emocje z nią związane. Zanim przywykłam do stylu pisania autora (a byłam po kilku lekkich współczesnych książkach fantastycznych), minęło kilkadziesiąt stron. Jednak kiedy wpadłam w rytm, pochłonęłam te setki stron niezwykle szybko. Oto cały urok jego książek. Na falach wypisanych słów po prostu się płynie, aż w końcu jesteśmy zaskoczeni, że to już koniec.

Jego książki, zwłaszcza te krótsze i opowiadania polecam każdemu, osobom które nie mają zbyt wiele czasu, albo nie czytają zbyt szybko. To proza bardzo wartościowa i poruszająca.
ocena 9/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz