Tytuł : Ulica Tysiąca Kwiatów
Autor : Gail Tsukiyama
Wydawca : Świat Książki
Rok wydania : 2009
Ilość stron : 464
ISBN 987-83-247-0981-6
Dzisiaj recenzja ostatniej z zapowiedzianych na początku
tego roku książek o Japonii. Autorką jest Gail Tsukiyama, urodzona w San
Francisco córka Chinki i Japończyka. Zatem niech nie zmyli was nazwisko
pisarki, to rodowita amerykanka ;] Napisała kilka powieści osadzonych w
realiach Chin bądź Japonii, a Ulica... jest jedną z nowszych. Ostatnio była
współczesna Japonia widziana oczami dziewczyny z Zachodu, wcześniej opowieści o
świecie Gejsz. Tym razem opowieść zaczyna się na kilka lat przed wybuchem II
wojny światowej, a kończy w drugiej połowie lat 60.
Głównymi postaciami są dwaj
bracia, starszy Hiroshi i młodszy Kenji, wychowywani przez dziadków. To ścieżki
ich życia poznajemy na kolejnych kartach powieści. Jednakże autorka sprawnie
lawiruje również między krótkimi opisami życia z perspektywy otaczających
chłopców osób, rodziny, nauczycieli, przyjaciół. Starszy brat jest silniejszy,
chce być sportowcem i mistrzem sumo ale wybuch wojny uniemożliwił mu
rozpoczęcie kariery. Młodszy z braci to wrażliwsza dusza, spokojniejszy i
cichy, odnajduje w sobie artystę i chce tworzyć teatralne maski - istotny element
japońskiej kultury i sztuki. Także i jego marzenie zostaje przerwane wojenną
zawieruchą, a jego mistrz podejrzewany o bycie agitatorem musi uciekać. Jak ich
losy ułożą się po zakończeniu wojny czy i w jakim stopniu będą mogli podążać za
marzeniami?
Tsukiyama umiejętnie opisuje zarówno szczęśliwe jak i tragiczne
wydarzenia, dzięki czemu czytelnik ze strony na stronę zżywa się z bohaterami
powieści i wraz z nimi przeżywa radości i smutki. Poruszające a czasami bardzo dosadne
opisy czasów wojny, pożogi, wybuchów bomb w Hiroshimie, oraz późniejszej
okupacji są z pewnością zaletą książki. Opowiadanie o tych wydarzeniach z
perspektywy zwykłej osoby, cywila i przeżyć z tym związanych to kolejna z nich.
Zarówno w japońskiej literaturze jak i w kinie ważnym elementem jest rodzina i
społeczność. Ulica tysiąca kwiatów to piękna opowieść bazująca na tych
motywach, tych drobniejszych zdarzeniach i tych większych - tak jak to w życiu
bywa. Czytając tę książkę widziałam pewne podobieństwo do prozy Steinbecka.
Powieść obyczajowa, o życiu, o rodzinie, o problemach i sukcesach. Nie trudno
się wczuć w jej klimat. Dla niektórych osób początkowo czytanie może nie być najłatwiejsze,
ale warto tej książce dać szansę. Zanim zauważyłam zostałam wciągnięta w tę
niezwykłą historię nawet jeśli w głębi duszy nie chciałam by toczyła się
właśnie w ten sposób.
Ocena będzie raczej wyjątkowo subiektywna 8/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz