Kraina Lodu to najnowsza baśń
animowana produkcji Disneya wyróżniona w tym roku przez Amerykańską Akademię i
nagrodzona nie jedną statuetką licznych festiwali międzynarodowych. Została
uznana za najlepszą bajkę produkcji WD od dawna, a także najlepszą animację
ostatnich lat w ogóle. Czy słusznie?
Historia skupia się wokoło dwóch
księżniczek, sióstr Elzy oraz Anny i niezwykłego daru jaki posiada pierwsza
dziewczynka. Elza może zamieniać otoczenie w lód. Z powodu niefortunnej kłótni
żywiołowej Anny z siostrą, Elza ucieka a kraj spowija wieczna zima. Jak niemal
każda z Disneyowskich opowieści także i ta mówi o sile prawdziwej przyjaźni i
siostrzanej miłości. Nie mogło zabraknąć również licznych piosenek, lepszych i
gorszych chociaż w moim odczuciu w nadmiernie zagęszczone na początku filmu.
Pełnym uroku bohaterem był także Olaf, bałwanek, któremu głosu w polskiej
wersji językowej użyczył Czesław Mozil co było strzałem w dziesiątkę.
Przyznaję,
że bajka jest piękna i malownicza, i należy do jednej z lepszych produkcji
Disneya ale najwyższej oceny ode mnie jednak nie dostanie. Przypominając sobie choćby
kilka oscarowych animacji z roku 2012, o których pisałam, Kraina Lodu jest
wobec nich co najwyżej na równi. Pewnym minusem jest długość bajki, ponad 100
minut jak na animację to sporo i choć oglądałam ją z przyjemnością dało się odczuć
jak długo trwa. Bajki Disney’a są fantastyczne dla dzieci, ale podobają się
także dorosłym i chyba w tym tkwi ich urok. Chociaż Kraina Lodu jest raczej dla
dziewczynek ;)
ocena: 8/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz